Stop Making Sense | Pokaz świąteczno-noworoczny | gość: Wojciech Kucharczyk

Film

Informacje

Stop Making Sense | Pokaz świąteczno-noworoczny | gość: Wojciech Kucharczyk

Z okazji 40. rocznicy premiery filmu został on pieczołowicie odrestaurowany w 4K, a dźwięk zremiksowano na potrzeby nowoczesnych sal kinowych. Dzięki temu, mimo upływu czasu, „Stop Making Sense” wydaje się być bardziej współczesny niż kiedykolwiek, a jego seans to niezapomniane przeżycie, w którym widzowie stają się częścią spektaklu.

Gościem pokazu będzie Wojciech Kucharczyk (muzyk, działacz kulturalny. Od wielu lat stara się złamać granice i podziały w sztuce. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt płyt, wiele wystaw, książki, albumy. Koncertował w bardzo wielu europejskich miastach, a także w Nowym Jorku, Atlancie, Miami, Mexico City. Jego prace wizualne znajdują się w licznych kolekcjach prywatnych oraz np. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.)

 

Stop Making Sense
reż. Jonathan Demme | USA 1984/2024

Według wszelkich źródeł – najlepszy film koncertowy wszech czasów. 40 lat temu David Byrne, lider legendarnego zespołu Talking Heads, połączył siły z Jonathanem Demme, znanym przede wszystkim z „Milczenia owiec” i „Filadelfii”, ale także jako twórca teledysków New Order czy Bruce’a Springsteena. Dzięki tej współpracy powstało dzieło ponadczasowe, które po dziś dzień porywa widzów, niezależnie od ich gustów muzycznych. Film został zrealizowany w grudniu 1983 roku, w szczytowym momencie kariery zespołu, podczas trasy promującej ich album „Speaking in Tongues”. Całość została nakręcona w hollywoodzkim teatrze Pantages, podczas trzech koncertowych nocy.

W filmie można usłyszeć wszystkie największe hity Talking Heads – od „Burning Down the House”, przez „Psycho Killer” i „Once in a Lifetime”, po „This Must Be the Place” (w polskiej wersji teksty piosenek w tłumaczeniu Gaby Kulki). Demme jest bliski perfekcji w przekładaniu na ekran emocji towarzyszących scenicznej ekstazie muzyków, a kamera wydaje się samoistnie dostrajać do niezwykłej energii Davida Byrna, który rusza się niczym wytrawny tancerz. To na potrzeby tych zarejestrowanych koncertów lider zespołu zakładał słynny ogromny szary garnitur, a jego sceniczną partnerką stała się świecąca lampa.

wydrukuj informacje